Poznaj bliżej Wolomin, Oddzial Chorób Wewnetrznych:
- Jaki jest adres Wolomin, Oddzial Chorób Wewnetrznych?
- Jaki jest nr telefonu do Wolomin, Oddzial Chorób Wewnetrznych?
- Dodatkowe informacje o Wolomin, Oddzial Chorób Wewnetrznych
- Ranking i ogólna ocena Wolomin, Oddzial Chorób Wewnetrznych
- Prawdziwe historie i komentarze pacjentów
Zachęcamy Ciebie do zostawienia swojej opinii o tym miejscu w komentarzach na dole tej strony.
Swoją rzetelną i prawdziwą opinią pomożesz rozwijać się tej placówce medycznej, przychodni medycznej, szpitalowi wyeliminować błędy ale także możesz pomóc i utwierdzić praujący tam personel, że twoja wizyta była poprawna. Pamiętaj, wszyscy doceniają miłe słowa oraz konstruktywną krytykę. Obie wypowiedzi wspierają rozwój Polskiej Służby Zdrowia.
Ocena Wolomin, Oddzial Chorób Wewnetrznych
Dane szpitala / przychodni
Oddzial Chorób Wewnetrznych
Ulica: Gdynska 1/3, Wolomin
Tel: 022 76-33-159
Oddzial Chorób Wewnetrznych jest czescia:
Szpital Powiatowy w Wolominie – Samodzielny Zespól Publicznych Zakladów Opieki Zdrowotnej
Ulica: Gdynska 1/3
05-200 Wolomin, mazowieckie
05-200 Wolomin, mazowieckie
Przejdź na dół strony i napisz. Wszystkie opinie na forum są wyrażane przez naszych czytelników i stanowią ich subiektywne zdanie oparte na odczuciach z pobytu i leczenia w Wolomin, Oddzial Chorób Wewnetrznych
Mój Ojciec na wewnętrznym lezy 10 dzień. Pomijam że wstretna lekarka chce juz dzisiaj się go pozbyć kiedy on już nie ma siły nikt nie pomógł jemu jeść. Brodny pokój podłoga nie myta tydzień. Ciągle te same plamy na podłodze. Pani lekarko bo lekarz ma empatię. Nie uśmierci jego o n nie ma przezutow. Zrozumieliśmy pani gadke. Trzeba zrobić oddział covidowy. Bo jest kasa. A wie pani że onkolodzy nie widzą przezutow. Nie damy zabić naszego ojca. Będzie zyl
Nikomu nie życzę, by jego rodzic, czy dziadek trafił na oddział wewnętrzny wyższe piętro, pomijając czekanie pacjenta na SORze, traktowanego jak bezdomny, bo 90 lat.To jest umieralnia, poczekalnia na smierć, w warunkach uwłaczających ludzkiej godności. Brud i smród, bezduszność personelu, lekarka prowadząca obojętna, rozumiejąca i przyznająca rację, co do niej mówi się z punktu osoby medycznie wykształconej, ale nic z tym nie robiąca. Moja Babcia zmarła tam prawie rok temu, a ja muszę żyć z tym do końca życia, ze nie udało mi się przenieść Jej do innego szpitala, bo stan zdrowia nie pozwalal na transport.