Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Poznaj bliżej Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych:





Opinie o Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych to strona rzetelnych opinii oraz informacje o placówkach ochrony zdrowia.
Zachęcamy Ciebie do zostawienia swojej opinii o tym miejscu w komentarzach na dole tej strony.
Swoją rzetelną i prawdziwą opinią pomożesz rozwijać się tej placówce medycznej, przychodni medycznej, szpitalowi wyeliminować błędy ale także możesz pomóc i utwierdzić praujący tam personel, że twoja wizyta była poprawna. Pamiętaj, wszyscy doceniają miłe słowa oraz konstruktywną krytykę. Obie wypowiedzi wspierają rozwój Polskiej Służby Zdrowia.

Ocena Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych





Jeśli zwykłe informacje o szpitalu/ przychodni Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych nie wystarczają Ci, a sponsorowane artykuły na innych stronach nie przemawiają do Ciebie to sprawdź prawdziwe opinie i przeczytaj historie o Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych z pierwszej ręki

Najnowsze historie o Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych
Dopisuję kolejny negatywny komentarz na temat oddziału wewnętrznego szpitala gryfickiego. Pacjent w dobrym stanie z zapaleniem płuc „niby” leży na ww. oddziale przez 4 tygodnie, gdzie przez dwa tygodnie nie można doprosić się rozmowy z lekarz… [przeczytaj całą opinię]

o Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Mój ojciec leżał tam około m-Ca z zachlystowym zapalaniem płuc,nie mógł jeść ani pić…przy łóżku tabliczka „głodówka„ prowdzaca mloda trudno nazwać lekarka B.Ś. o mały włos nie posłała by ojca na cmentarz. W dniu wyjścia ze… [przeczytaj całą opinię]

o Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Moją 85 letnią Mamę wypisano z oddziału wewnętrznego z zapaleniem płuc i odleżynami, zmarła w domu po 2 dniach, opieka na tym oddziale nie ludzka

o Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Moją 85 letnią Mamę wypisano z oddziału wewnętrznego z zapaleniem płuc i odleżynami,zmarła w domu po 2 dniach,opieka na tym oddziale nie ludzka

o Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Mój ojciec został uleczony z nowotworu złośliwego w ciągu jednej doby od wykonania badań w Szczecinie na Unii Lubelskiej, i odesłany do domu, bo nie potrzebuje już przetoczenia krwi (dobę wcześniej potrzebował). teraz wiem dlaczego mówi s… [przeczytaj całą opinię]

o Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Zachęcamy do pisania swoich historii o przychodni/ szpitalu.
Napisz swoja opinię i daj możliwość przeczytania jej innym by mogli poznać prawdę

Przeczytaj wszystkie opinie naszych użytkowników


Dane szpitala / przychodni





Zapoznaj się z podstawowymi danymi adresowymi Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych. Znajdź łatwo na mapie ale również zachęcamy do telefonicznego kontaktu na nr telefonu do Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych by umówić się na wizytę lub przyjęcie





Oddzial Chorób Wewnetrznych

Ulica: Niechorska 27, Gryfice

Tel: (91) 384 21 81

Oddzial Chorób Wewnetrznych jest czescia:

Samodzielny Publiczny Zespól Zakladów Opieki Zdrowotnej w Gryficach

Ulica: Niechorska 27
72-300 Gryfice, zachodniopomorskie





Napisz swoją opinię/ podziel się wrażeniam z wizyty.
Przejdź na dół strony i napisz.

Wszystkie opinie na forum są wyrażane przez naszych czytelników i stanowią ich subiektywne zdanie oparte na odczuciach z pobytu i leczenia w Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

16 odpowiedzi do “Gryfice, Oddzial Chorób Wewnetrznych”

  1. Oddział wewnętrzny . Brudno, w toaletach brak Papieru. Pielegniearki zajęte sobą rozmowami prywatnymi, zamiast opiekować się pacjentami.

  2. A nie daj boże zawolaj pielęgniarki w nocy to cie Malo nie zjedzą a szczególnie dwie

  3. Tragedia!!! Pielęgniarki nie miłe , robią takie rzeczy z pacjentem ,ze zamiast leczyć to szkodzą!!! Nie mają pojęcia o niczym! Nigdy nie posyłającego tam rodziny , znajomych a nawt wrogów! Bo juz z tamtąd nie wyjdziecie no chyba , ze na OIT!!!’

  4. Lekarze i pielęgniarki proszę wrócić do szkoły!!! W weterynari psy mają lepiej niż ludzie w gryfickim szpitalu.

  5. Oddział wewnętrzny w Gryficach to koszmar, szczególnie dwie panie opiekunki medyczne: pani Elwira i Iwona, bardzo niesympatyczne osoby, pacjenci wchodzą na oddział na własnych nogach wyjeżdżają z niego karawanem.

  6. Zgadzam się, koszmar, nie które tak zwane opiekuni medyczne tak nie miłe, że pacjenci się ich boją, pani Elwiro i Iwono, a gdyby pacjentami byli wasi najbliżsi też byście tak ich tak pomiatały.

  7. Tragedia, a szczególnie jak trafi tam pacjent leżący. Opieka nieludzka. Omijać z daleka ten oddział.

  8. Uciekajcie z wewnetrznego bo to wykanczalnia opiekunki medyczne elwirka i iwonka nieprzyjemne opryskliwe smiejace sie za plecsmi z pacjentow pisze:

    Uciekajcie z wewnetrznego bo to wykanczalnia opiekunki medyczne elwirka i iwonka nieprzyjemne opryskliwe smiejace sie za plecami pacjentow

  9. Zazwyczaj jest tak pacjent trafia na wewmetrzny tam z dnia na dzień czuje się coraz gorzej oczywiście super personel nie wie jak pomóc więc pacjent trafia na oiom tam prawdziwi lekarze przywracają czynności życiowe i znowu oddają pacjenta na wykańczalnie na wewnętrzny zazwyczaj po kilku dniach biedak umiera

  10. Podzielam opinię w 100%ten oddział to porażka,bród, smród i niezadowolone pielęgniarki ,najlepiej żeby rodzina od rana do nocy zajmowała się chorymi A te pseudo pielęgniarki miały święty spokój!

  11. Mój ojciec został uleczony z nowotworu złośliwego w ciągu jednej doby od wykonania badań w Szczecinie na Unii Lubelskiej, i odesłany do domu, bo nie potrzebuje już przetoczenia krwi (dobę wcześniej potrzebował). teraz wiem dlaczego mówi się że Szczecin nie honoruje badań Gryfickich konowałów. Laboratorium odstawiło fuszerkę. Wszystko po to by odesłać pacjenta bo dla niego nie ma łóżka. Sprawa jest pilna i zgłoszona do NFZ

  12. Moją 85 letnią Mamę wypisano z oddziału wewnętrznego z zapaleniem płuc i odleżynami,zmarła w domu po 2 dniach,opieka na tym oddziale nie ludzka

  13. Moją 85 letnią Mamę wypisano z oddziału wewnętrznego z zapaleniem płuc i odleżynami, zmarła w domu po 2 dniach, opieka na tym oddziale nie ludzka

  14. Mój ojciec leżał tam około m-Ca z zachlystowym zapalaniem płuc,nie mógł jeść ani pić…przy łóżku tabliczka „głodówka„ prowdzaca mloda trudno nazwać lekarka B.Ś. o mały włos nie posłała by ojca na cmentarz. W dniu wyjścia ze szpitala zaproponowała P.E.G a tz. Jedzenie przemysłowe rura przez brzuch! w dniu wyjscia!!! Tylko dzięki bogu i naszej determinacji nie pozwolilismy na ten zabieg.. Omijajcie ten oddział szerokim łukiem i pania B.Ś. jeśli chcecie mieć żywą bliską wam osobę!! Życzę tak delikatnie tej pani żeby sie tak samo poczuła w momencie jak ja sie czułem patrząc wtedy jak ojciec ledwo co dycha!! Nie możemy pozwalać na to zeby tacy ludzie leczyli naszych bliskich.

  15. Dopisuję kolejny negatywny komentarz na temat oddziału wewnętrznego szpitala gryfickiego. Pacjent w dobrym stanie z zapaleniem płuc „niby” leży na ww. oddziale przez 4 tygodnie, gdzie przez dwa tygodnie nie można doprosić się rozmowy z lekarzem prowadzącym panią B.Ś. Z dnia na dzień czuje się coraz gorzej, dodatkowo ma problemy z sercem, silne bóle brzucha i inne bóle. Po 2 tyg. łaskawie lekarz prowadzący rozmawia z rodziną, że sytuacja jest opanowana. Po 4 tyg. pacjent wypisany do domu w stanie dobrym – piątek, przez weekend zaopiekowany w domu (przez lekarza rodzinnego), a w poniedziałek znowu w karetka i ten sam oddział i ten sam lekarz prowadzący. Pretensje do rodziny, że pacjent zaniedbany, a w po dwóch dniach umiera na sepsę. Dodam, że w dniu wypisu został mu zdjęty cewnik i nie został podany lek. Nikomu źle nie życzę, ale mam nadzieję, że ludzie tam pracujący trafią kiedyś na takich samych jak oni.