Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne

Poznaj bliżej Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne:





Opinie o Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne to strona rzetelnych opinii oraz informacje o placówkach ochrony zdrowia.
Zachęcamy Ciebie do zostawienia swojej opinii o tym miejscu w komentarzach na dole tej strony.
Swoją rzetelną i prawdziwą opinią pomożesz rozwijać się tej placówce medycznej, przychodni medycznej, szpitalowi wyeliminować błędy ale także możesz pomóc i utwierdzić praujący tam personel, że twoja wizyta była poprawna. Pamiętaj, wszyscy doceniają miłe słowa oraz konstruktywną krytykę. Obie wypowiedzi wspierają rozwój Polskiej Służby Zdrowia.

Ocena Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne





Jeśli zwykłe informacje o szpitalu/ przychodni Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne nie wystarczają Ci, a sponsorowane artykuły na innych stronach nie przemawiają do Ciebie to sprawdź prawdziwe opinie i przeczytaj historie o Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne z pierwszej ręki

Najnowsze historie o Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne
Moja mama leżała w tym szpitalu ponad 5 tygodni i niestety zmarła 10 marca tego roku.
Jak dyrektorem szpitala był Dr K-K wszystko się jakoś kręciło.
Co tydzień mamą zajmował się inny lekarz który tylko informował , że stan jest ciężk… [przeczytaj całą opinię]

o Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne

Wypis bez prawdziwej diagnozy. Brak kontaktu z lekarzem, dostępni tylko stażyści. Warunki higieniczne okropne, jedzenie również. Zdecydowanie omijać ten szpital. Wszystko dotyczy oddziału wewnętrzego na drugim piętrze. Pacjent

o Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne

Na reumatologii trzeba zrobić porządek ze spotkaniami nocnymi pielęgniarek i rannymi zmianami o 5 30. Tak się zachowują głośno, jak by zapominały, że pacjenci musza spać o 24 i w soboty i niedziele rano tak głośno rozmawiają o swoich oso… [przeczytaj całą opinię]

o Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne

Dramat ,ten szpital powinni zrównać z ziemią, personel pielegniarski ma wszystko gdzieś , lekarze katastrofa ,szkoda mówić

o Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne

Witam!

Sama jestem mloda (22 lat) pacjentka i lezalam na dietla na reumatologii w zeszlym tyg.

Moze to moj pierwszy pobyt w szpitalu, ale jestem bardzo zadowolona. Personal bardzo przyjazny, kazdy mily i bardzo latwo sie dogadac, informuja o wszys… [przeczytaj całą opinię]

o Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne

Zachęcamy do pisania swoich historii o przychodni/ szpitalu.
Napisz swoja opinię i daj możliwość przeczytania jej innym by mogli poznać prawdę

Przeczytaj wszystkie opinie naszych użytkowników


Dane szpitala / przychodni





Zapoznaj się z podstawowymi danymi adresowymi Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne. Znajdź łatwo na mapie ale również zachęcamy do telefonicznego kontaktu na nr telefonu do Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne by umówić się na wizytę lub przyjęcie





Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne

Ulica: Skarbowa 4
31-121 Kraków, malopolskie





Napisz swoją opinię/ podziel się wrażeniam z wizyty.
Przejdź na dół strony i napisz.

Wszystkie opinie na forum są wyrażane przez naszych czytelników i stanowią ich subiektywne zdanie oparte na odczuciach z pobytu i leczenia w Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

10 odpowiedzi do “Kraków, Szpital Specjalistyczny Im. J.dietla w Krakowie – Lecznictwo Szpitalne”

  1. Personel zarówno pielęgniarski jak i lekarze uprzejmi i mili warunki jak na dzisiejsze czasy dobre praktycznie pacjentów przyjmują „z marszu” czystość wzorowa skala 5.

  2. „Cudotwórcy” podczas badania USG, u pacjenta z jedną nerką wykazali, że ma dwie podając nawet „dokładne” wymiary.

  3. Moj Tata zostal przyjety na ten oddzial pod koniec zeszlego roku. Przyszedl tam o wlasnygch silach, w calkiem niezlej kondycji fizycznej I psychicznej. Zostal wypisany ze szpitala po 2 tygodniach w stanie niemalze agonalnym. To co dzialo sie w czasie jego pobytu na tym oddziale trudno opisac slowami. Stan taty oraz innych pacjentow pogarszal sie z dnia na dzien i nikogo z personelu medycznego to za bardzo nie interesowalo ani nie dziwilo. Zainteresowalo jedynie jedna z pielegniarek, ktora odplatnie (200 zl za noc) zostawala przy tacie. Balismy sie ze tata moze zaslabnac w nocy albo potrzebowac pomocy, dlatego placilismy. Zdarzylo sie, ze jeden pacjent zaslabl w nocy w toalecie i zostal znalezliony tam martwy przez innego pacjenta dopiero nad ranem. Nikt pacjentami w nocy sie nie interesowal. Poziom higieny w tym szpitalu wola o pomste do nieba. Brak jakichkolwiek srodkow czystosci typu mydlo i papierowe reczniki na salach i w toaletach. Kiedy zapytalismy salowa o srodki czystosci to odparla ze jest weekend i ze magazyn jest zamkniety. W poniedzialek juz nie byl zamkniety ale mydla i recznikow nadal nie bylo. I tak przez caly tydzien. Na oddziale czesto zdarzalo sie ze ktos mial zapalenie pluc albo grzybice. Nie jestem ekspertem od chorob wewnetrznych ale wydaje mi sie ze to nie jest normalne. Lekarka prowadzaca byla mozna by rzec jedynie gosciem w tym szpitalu. Miala dyzury dwa razy w tygodniu, pacjenci mowili ze przychodzila jedynie zeby potwierdzic zgon. Probowalismy z nia porozmawiac ale ona zawsze nas zbywala kilkoma zdaniami. Ten oddzial to umieralnia, jesli uda sie komus wyjsc o wlasnych silach to cud.

  4. Masakra personel higiena kompletny brak zainteresowania pacjentami w czasie nocy siedzę tu 24 h na dobę ponieważ mój tata jest w stanie agonalnym pokój znajduje sie obok dyżurki pielęgniarek które wogole z niego nie wychodzą słyszę ich pogaduszki na temat staników itp na sali jest jeszcze 3 mężczyzn którym codziennie podają jakieś leki i ciagle im czegoś brakuje na pytanie czemu nie ma jakieś tabletki jest odpowiedz bo zabrakło… Mój tata dzisiaj będzie spał na siedząco bo łóżko sie zepsuło i nie da sie go obniżyć do pozycji leżącej a mechanik będzie rano …Ktoś powinien sie zainteresować tym szpitalem bo to jest wykańczarnia ludzi a nie szpital

  5. Ten szpital to jakiś horror !!!!!!!!!!!!!, w ubiegłym tygodniu przywiozłam moją mamę 85 lat na SOR ze skierowaniem od lekarza rodzinnego w związku z powikłaniami pogrypowymi /płuca/po długim oczekiwaniu wynurzyła się z gabinetu pielęgniara /stara, ze skwaszoną miną i bardzo niesympatyczna/ z pytaniem a wy po co ? umówione były? Po krótkim wyjaśnieniu przez moją zdenerwowaną mamę /pierwszy raz w szpitalu/ rozkazała siedzieć i czekać ona będzie wołać /jak będzie chcieć i ochotę mieć/. PO trzech godzinach oczekiwania w lodowatej poczekalni były wyniki badań /krew/ i pan doktor ustnie przekazał mamie jakie lekarstwa ma kupić nie wypisując nawet recepty i odsyłając ledwo trzymającą się na nogach staruszką.Oczywiście mama zaraz po wyjściu z gabinetu zapomniała jakie leki ma wykupić i tym sposobem trzeba było udać się prywatnie do pulmonologa i zacząć leczenie. OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM TEN PASKUDNY SZPITAL I PSEUDO PERSONEL KTÓRY OBRAŻONY JEST NA CHORYCH PACJENTÓW ŻE ODWAŻYLI SIĘ ZJAWIĆ PO PORADĘ I EWENTUALNE LECZENIE. To samo było z moim ojcem/ 86 lat/ w ubiegłym roku po trzech tygodniach pobytu w tym paskudnym szpitalu wyszedł w gorszym stanie niż przyszedł /spuchł od palców u nóg aż po pępek, przytył 12 kg /zatrzymana woda w organiźmie/ stwierdzili,ze robili co mogli ale niestety już nic nie pomoże. I znowu prywatne wizyty i trzytygodniowy pobyt na Kopernika i pomogło i wyleczyli, ale trzeba mieć wiedzę i być kompetentnym. Dziś ojca zawiozłam na badania kontrolne na Kopernika ,zostanie w szpitalu kilka dni , został przyjęty przez miły i serdeczny personel i na pewno wszystko będzie w porządku. NA SKARBOWĄ NIGDY!!!!! ALE PONIEWAŻ RODZICE SĄ SPOZA KRAKOWA WŁAŚNIE TAM MAJĄ REJON ALE TO JEST JEDEN WIELKI SYF!!!!!!!!!!!

  6. Witam!

    Sama jestem mloda (22 lat) pacjentka i lezalam na dietla na reumatologii w zeszlym tyg.

    Moze to moj pierwszy pobyt w szpitalu, ale jestem bardzo zadowolona. Personal bardzo przyjazny, kazdy mily i bardzo latwo sie dogadac, informuja o wszystkim. Jesli ktos oczekuje lekarza siedzacego badz pielegniarek tutaj 24/7 kolo lozka, to nie polecam, bo tutaj lekarze sa bardzo zajeci bo pracuja ciezko.

    Lekarze sa swietni, darza do diagnozy i pomocy pacjentowi pomimo bardzo dziwnych i ciezkich przypadkow jak moj.

    Jedzenie bardzo dobre, dopasowane do potrzeb.

    Naprawde jak na szpital to nie mozna narzekac. Jedyne co to lazienka jest mala i jest zimno. Ale z mojego punktu widzenia, to nie ma byc 5* hotel,tylko tutaj jest sie na leczeniu i diagnozie, wiec jestem bardzo zadowolona.

  7. Dramat ,ten szpital powinni zrównać z ziemią, personel pielegniarski ma wszystko gdzieś , lekarze katastrofa ,szkoda mówić

  8. Na reumatologii trzeba zrobić porządek ze spotkaniami nocnymi pielęgniarek i rannymi zmianami o 5 30. Tak się zachowują głośno, jak by zapominały, że pacjenci musza spać o 24 i w soboty i niedziele rano tak głośno rozmawiają o swoich osobistych problemach, że cały oddział to wie. Myślę, że Pani Naczelna powinna coś z tym zrobić.

  9. Wypis bez prawdziwej diagnozy. Brak kontaktu z lekarzem, dostępni tylko stażyści. Warunki higieniczne okropne, jedzenie również. Zdecydowanie omijać ten szpital. Wszystko dotyczy oddziału wewnętrzego na drugim piętrze. Pacjent

  10. Moja mama leżała w tym szpitalu ponad 5 tygodni i niestety zmarła 10 marca tego roku.
    Jak dyrektorem szpitala był Dr K-K wszystko się jakoś kręciło.
    Co tydzień mamą zajmował się inny lekarz który tylko informował , że stan jest ciężki ale stabilny. Personel pielęgniarski niemiły i i nieuprzejmy wszystko im ginie i nie mogą tego znaleźć a opiekę starszymi ludźmi traktują jak zło konieczne
    Lekarze sprawiają wrażenie jakby tam chodzili za karę do pracy.
    Dyrektor szpitala nieuchwytny. TO JEST UMIERALNIA A NIE SZPITAL