Chojnice, Oddzial Ginekologiczno-Polozniczy

4 odpowiedzi do “Chojnice, Oddzial Ginekologiczno-Polozniczy”

1. Co do lekarzy nie mam zadnych zastrzezen, ale jesli chodzi o personel to jest jedna wielka tragedia. Panie niemile,najlepiej o nic nie prosic i sie nie pytac same sie nie pchamy na sile do szpitala

2. Położne pracujące na tym oddziale są bardzo miłe, profesjonalne, panuje tam przyjazna atmosfera. Udzielają wsparcia w trudnych sytuacjach, a w takiej się znalazłam. Bardzo milo wspominam pobyt i personel.

3. Jakiś czas temu miałam tą nie przyjemność znaleść się na oddziale ginekologii w Chojnicach . Pielęgniarki bardzo profesjonalne do tego miłe . Gorzej z personelem ,,wyższego szczebla” takiej obłudy i takiego traktowania pacjenta to nigdzie nie widziałam . Przed zabiegiem w gabinecie siedzi trzech i licytują który zabieg będzie robił do tego śmiejąc się nie zważając na to , że obok stoi pacjentka i musi tego wszystkiego słuchać .idąc na zabieg czułam się jak na licytacji . Po zabiegu lekarza już nie zobaczysz , rzucą cię na sale i leżysz kilka godzin . Na tym oddziale bardzo widać że pacjent jest tu nikim .

4. W 2018r mialam te nieprzyjemnosc trafienia na oddzial ginekologiczny z poronieniem. Zaczelo sie od izby przyjec… bylam jedyna pacjetka na izbie. Czekalam bardzo,bardzo dlugo na przyjecie i zobaczenie lekarza. Siedzielam na krzesle w kaluzy krwi sieknacej z krzesla. Po przyjeciu pielegniarki zabraly mnie do gabinetu czekalysmy na lekarza w tym czasie kazano mi sie rozebrac i usiasc na kozetce z tekstami typu „pani uwaza bo pani fotel pobrudzi” „nie moze isc pani do toalety bo wszystko bedzie brudne” ” ma pani jakas siatke na te brudne rzeczy? Nie. A maz?”tak budzac sie w srodku nocy ze skorczami na pewno myslalam o tym zeby zabrac ze soba siatke na ciuchy🤦‍♀️ nie pozwolono przywiesc mi pizamy,recznika itd.kiedy przyszedl szanowny lekarz Lipinski uslyszalam nizej tylek co pani pierwszy raz u ginekologa jest?!. Na drugi dzien zabrano mnie na zabieg czyszczenia ( nadmienie tylko ze wczesniej mialam umowiona wizyte u swojego gina na piersze usg na sobote,do szpitala trafilam z srody na czwartek) rano stwierdzono 3cm „resztek”. Wzieto mnie na zabieg czyszczenia. Dzieki bogu wyszlam do domu. W sobote pojechalam na wizyte do swojego gina powiexzialam ze poronilam. Ok prosze sie polozyc zrobimy usg. Lekarz w pewnym momencie mowi ma pani 3cm „resztek”. Mowie mu ze w szpitalu przed zabiegiem tez bylo 3cm. Poza tym zdazylam juz dostac infekcij. Do dzisiaj zastanawiam sie jak kobieta kobiecie moze mowic takie rzeczy 😥