Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Poznaj bliżej Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych:





Opinie o Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych to strona rzetelnych opinii oraz informacje o placówkach ochrony zdrowia.
Zachęcamy Ciebie do zostawienia swojej opinii o tym miejscu w komentarzach na dole tej strony.
Swoją rzetelną i prawdziwą opinią pomożesz rozwijać się tej placówce medycznej, przychodni medycznej, szpitalowi wyeliminować błędy ale także możesz pomóc i utwierdzić praujący tam personel, że twoja wizyta była poprawna. Pamiętaj, wszyscy doceniają miłe słowa oraz konstruktywną krytykę. Obie wypowiedzi wspierają rozwój Polskiej Służby Zdrowia.

Ocena Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych





Jeśli zwykłe informacje o szpitalu/ przychodni Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych nie wystarczają Ci, a sponsorowane artykuły na innych stronach nie przemawiają do Ciebie to sprawdź prawdziwe opinie i przeczytaj historie o Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych z pierwszej ręki

Najnowsze historie o Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych
Umieralnia to mało. Pacjent jest traktowany jak ochłap mięsa, który można wrzucić do wyra i zostawić na śmierć. Jestem pielęgniarką. Moja matka zmarła po 3 dniach pobytu w tym miejscu. Z zapaleniem płuc po udarze lewej półkuli mózgu i… [przeczytaj całą opinię]

o Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Ten oddział powinien zniknąć z tego budynku. Brudno, pacjenci rozebrani w łóżkach , leżą w swoich odchodach. Trafiła tam moja mama z obustronnym zapaleniem płuc. Miała 92 lata więc uznano że nie warto się przykładać. Bez tlenoterapii,… [przeczytaj całą opinię]

o Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Dlaczego lekarze podają ludziom uczulonym na salicylany lekarstwa którym jest Hepa Merz w jego składzie znajduje się żółcien pomarańczowa która daje uczulenie

o Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Masakra, mama trafiła na oddz wewnętrzny i już z niego nie wróciła, człowiek jest bezradny, chorowała na serce, zastawka biologiczna serca i rozrusznik na badanie rozrusznika. Planowe piętro niżej Pani ordynator nie wyślę twierdząc z przy… [przeczytaj całą opinię]

o Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych

dziwi mnie to ,że nie ma tu żadnej opini…
Tylu pacjentów się tu przewija…
Wchodząc na oddział zaraz wyczuwa się smród,brud-rzeczy pacjentów stoją w torbach,reklamówkach pod łóżkiem…
Jak pacjent się przewróci -musi poczekać „… [przeczytaj całą opinię]

o Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Zachęcamy do pisania swoich historii o przychodni/ szpitalu.
Napisz swoja opinię i daj możliwość przeczytania jej innym by mogli poznać prawdę

Przeczytaj wszystkie opinie naszych użytkowników


Dane szpitala / przychodni





Zapoznaj się z podstawowymi danymi adresowymi Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych. Znajdź łatwo na mapie ale również zachęcamy do telefonicznego kontaktu na nr telefonu do Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych by umówić się na wizytę lub przyjęcie





Oddzial Chorób Wewnetrznych

Ulica: Strzelców Bytomskich 11, Chorzów

Tel: (032)349 91 79

Oddzial Chorób Wewnetrznych jest czescia:

Samodzielny Publiczny Zaklad Opieki Zdrowotnej Zespól Szpitali Miejskich w Chorzowie

Ulica: Strzelców Bytomskich 11
41-500 Chorzów, Slaskie





Napisz swoją opinię/ podziel się wrażeniam z wizyty.
Przejdź na dół strony i napisz.

Wszystkie opinie na forum są wyrażane przez naszych czytelników i stanowią ich subiektywne zdanie oparte na odczuciach z pobytu i leczenia w Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

5 odpowiedzi do “Chorzów, Oddzial Chorób Wewnetrznych”

  1. dziwi mnie to ,że nie ma tu żadnej opini…
    Tylu pacjentów się tu przewija…
    Wchodząc na oddział zaraz wyczuwa się smród,brud-rzeczy pacjentów stoją w torbach,reklamówkach pod łóżkiem…
    Jak pacjent się przewróci -musi poczekać „godzinę” aż pielęgniarka go podniesie.Pani ordynator-nie miła,zarozumiała i zero empati wobec chorego i rodziny…
    Wszyscy plotkują ale nikt z tym nic nie robi ;na temat złych rządów ordynatorki.Oddział świadczy o szefie tej placówki… Pierwszy raz spotkałam się z takim szpitalem… kojarzy mi się z umieralnią a nie ze szpitalem.Córka odwiedziła matkę na tym oddziale ,która skarżyła się,że boli ją ręka-nikt nie traktował jej poważnie bo miała alchajmera-okazało się że od jakiegoś czasu miała zawiązaną na ręce wężyk do pobierania krwi…… krew pobrano ale zapomniano odwiązać i tak biedna kobieta straciła by rękę…
    Zastanawiam się jaki typ ludzi tam pracuje???
    brak mi słów…

  2. Masakra, mama trafiła na oddz wewnętrzny i już z niego nie wróciła, człowiek jest bezradny, chorowała na serce, zastawka biologiczna serca i rozrusznik na badanie rozrusznika. Planowe piętro niżej Pani ordynator nie wyślę twierdząc z przyczyn technicznych, była bardzo słaba, a jednak koniecznie badania gastroskopia i kolonoskopia po tym drugim żyła 4 godz, jak by się nie zgodziła na badanie, wypad ze szpitala, ciągłe alarmy na aparaturze migotanie przedsionków, zero reakcji.

  3. Dlaczego lekarze podają ludziom uczulonym na salicylany lekarstwa którym jest Hepa Merz w jego składzie znajduje się żółcien pomarańczowa która daje uczulenie

  4. Ten oddział powinien zniknąć z tego budynku. Brudno, pacjenci rozebrani w łóżkach , leżą w swoich odchodach. Trafiła tam moja mama z obustronnym zapaleniem płuc. Miała 92 lata więc uznano że nie warto się przykładać. Bez tlenoterapii,bez opieki,bez bilansu płynów..mimo iż zwracałam uwagę że jest brak diurezy. Rzucona w łóżku jak ochłap mięsa zalana zupą,ale ważne było wykonanie lewatywy 2 razy ,bo przecież stolec to priorytet a saturacja i obserwacje kardiologiczne mimo utrwalonego migotania przedsionków nie ważne. Zmarła po 3 dniach pobytu . W rubryce przyczyną zgonu powinno pisać ODDZIAŁ WEWNETRZNY.

  5. Umieralnia to mało. Pacjent jest traktowany jak ochłap mięsa, który można wrzucić do wyra i zostawić na śmierć. Jestem pielęgniarką. Moja matka zmarła po 3 dniach pobytu w tym miejscu. Z zapaleniem płuc po udarze lewej półkuli mózgu i migotaniem przedsionków. Ustala diureza , brzuch zrobił się duży i napięty zwracałam na to uwagę nie raz. Jednak ważniejsze było wykonanie 2 lewatyw , i leków przeczyszczających. Bez tlenu bez bilansu płynów bez opieki pieleg. Lekarz na moje zdumienie odpowiada ” a czego się pani spodziewa?” Trzy dni w umieralni to o trzy dni za dużo. Nie zostawię tej sprawy bez dalszego biegu.